NADRABIAMY ZALEGŁOŚCI - WYLEWKI
Tak jakoś ostatnio nie mam za bardzo czasu,aby usiąść na dłużej przy komputerze i dodać wpisik o treści - ''A co tam nowego u nas".Do tego nie miałam przez pewien czas aparatu ze wzgleu,na to,że córka wyjechała na obóz młodzieżowy nad morze i aparacik zabrała ze sobą.A jak już wróciła to coś się w aparaciku popsuło i robi zdjęcia,ale z jakąś czarną plamką. No i zdjęcia nie wychodza tak jak powinny.No,ale jednak jakieś tam są
U nas już trzy tygodnie temu zostały wylane wylewki. Domek zmienia się za każdym razem, jak tylko coś zrobimy w środeczku.Teraz panowie wzięli się za ocieplenie podasza,ale o tym w następnym wpisie.Pozdrawiam niedzielnie