Gorące powitanie w ten zimny wieczór !
Na początku naszego pierwszego wpisu, chcielibyśmy sie z Państwem serdecznie przywitać. Nie ukrywamy,że już od dłuższego czasu śledzimy Wasze postępy w dążeniu do spełnienia marzeń o własnym domu. Przeglądając Wasze relacje z placu boju staliśmy się już nawet uzależnieni od tego bloga. Zaglądamy tu z wielką ciekawością każdego dnia. Ja nawet zologowałam się, aby dodawać komentarze do Waszych wpisów. Chciałam chociaż w jakimś niewielkim stopniu być aktywna na tym blogu.
A teraz kilka słów o nas. Jesteśmy małżeństem od 15 lat. Mamy dwójkę dzieci. Wspólnie kupiliśmy mieszkanie w bloku, o domku wtedy nawet nie marzyliśmy. Wsadziliśmy w nie dużo serca i pracy,aby je wyremontować i urządzić. Miało to być nasze pierwsze i zarazem ostatnie M. Chociaż mąż optymista ciągle powtarzał,że kiedyś kupimy działaczkę i będziemy mieli domek z ogródkiem. Ja wtedy nawet nie chciałam go słuchać. Muszę teraz przyznać, że miał rację. Los tak sprawił, że w grudniu 2010 roku staliśmy się posiadaczami własnej działki i zaczeliśmy myśleć o budowie własnego, wymarzonego domku.
Myślę, że chyba jak na pierwszy wpis to wystarczy tego pisania.
Pozdrawiamy Was serdecznie.
Dorota i Roman