W OCZEKIWANIU NA POWRÓT MURARZY...
Po siedmiu dniach więźba została zakończona.No i od razu na drugi dzień pojawila się u nas zima wrrr...,ale jak nagle przyszla,tak i szybko sobie poszła.Jakby została tu z nami na dłużej to popsułaby niestety plany nie jednemu z nas.
A co u nas? My aktualnie czekamy już drugi tydzień na powrót murarzy.Pozostały nam jeszcze do postawienia ścianki działowe na górze ,a także wylanie schodów wejściowych i tarasu. Po niedzielnej rozmowie z jednym z budowlańców dostałam deklarację,że w czwartek już będą,ale jeszcze wcześniej zadzwonią.
Patrząc co się dzieje za oknem,(cały tydzień pada) mogą jednak jutro nie dotrzeć i kontynuacja dalszych prac będzie nadal sie opóźniać.Póki co mam nadzieję,że jutro się pojawią,ale dzisiaj już środa,a mój telefon,cały czas milczy jak zaczarowany
A oto kilka fotek po zakończeniu więźby
Odsłona jeszcze jesienna
A to już zimowa odsłona
Ścinków z drzewa to ci u nas pod dostatkiem